Czym są tagi na stronie internetowej, jak je dobierać, ile ich ma być i czy w ogóle je dodawać? Zapraszam!
W tym temacie nagrałam dwa filmy (jeden dostępny wyżej, drugi niżej). Wybaczcie, że w pionie, ale zostały stworzone z myślą o Social Mediach, a nie stricte YouTube, bo zasięgi z SM mam wyższe, a o to w tym wszystkim chodzi. Ktoś mądry powiedział, że aby YouTube cię zauważył w maleńkim stopniu, musisz naprodukować powyżej 100 filmów.
No dobra, ale dziś nie o tym, a o tagach na stronie www
Każdy, kto ma Instagrama, TikToka czy Twittera wie, co to są #hashtagi. Wpisuje się je tak, by tematyką pasowały do posta, dzięki czemu algorytm nam go kategoryzuje. Niestety, zdarza się, że niektórzy wpisują te #hashtagi od czapy, wpisując tam te najpopularniejsze, które w ogóle nie mają nic wspólnego z danym tematem, ale mogą nam zapewnić sporo serduszek pod postem. Daleko przykładu szukać nie muszę. Pamiętacie posta o TikToku, ze screenem gdzie autor filmu pokazywał tornado, a podpiął #hashtagi o lesbijkach dla podbicia zasięgu?
Zmartwię was - z tego rachunków nie opłacicie
Wpisywane #hashtagi od czapy może i zapewnią nam dużo serduszek, ale wątpliwe, by zapewniły klienta lub czytelnika, który wejdzie na waszą stronę www, który przeczyta i który zostanie. Dla nas, dla naszych treści, dla wartości, którą przekazujemy. Dlatego warto postawić na #hashtagi zgodne z tematem, którego dotyczy post. To samo dotyczy tagów na stronie www. One działają dokładnie tak samo - kategoryzują nam posta nie tylko na naszej stronie www ale także w Googlu.
Dlatego wpisując tagi do posta trzymajmy się tematyki, której dotyczy post
Róbmy to jednak z głową. Stwórzmy tagi, które można będzie podpiąć do postów, które dopiero powstaną i dzięki którym poprawi nam się wyszukiwanie na naszej stronie (poprzez kliknięcie w danego taga) i sprawi, że nie będzie na niej bajzlu. Po co wprowadzać kilka razy tag z imieniem i nazwiskiem danej osoby? Po co kilka razy wprowadzać nazwę firmy, skoro można raz? No i sprawdzajcie, czy wprowadzany tag nie ma literówki.
Nie ma co z tym przesadzać. Jeszcze do niedawna na IG stosowało się max czyli 30 #hashtagów pod postem, bo to działało na zasięgi. Dziś podobno wpisywanie maxa nie daje już takich efektów, a raczej idzie się w zgodność #hashtagów z tematem. No bo dlaczego miałabym podbijać posta z sesją dziecięcą #hashtagami o lesbijkach? No bezsens, głupota i puste serduszka. No i ryzyko, że wam posta SM zablokują. To samo dotyczy strony www. Kilka / kilkanaście, ale tematycznie związanych z postem.
Pamiętaj! Strona www ma być jak sprawnie działający zespół naczyń połączonych. Tagi są jednym z elementów.
Dziękuję za lekturę! Pamiętaj, aby zaobserwować mnie na:
Postaw wirtualną kawę i wspomóż wydanie kolejnej książki
Comments