Wchodząc do domu właściciela psa (lub kota) miej na uwadze, że w tym domu tak pół-żartem, pół-serio sierść dodaje się do wszystkiego (możesz znaleźć ją w kawie, na ciastku oraz na maśle w lodówce).
I choć o tym, jak poprawiam kondycję sierści moich psów już pisałam tutaj Jak poprawiam kondycję sierści moich psów? to niemożliwe jest całkowite wyeliminowanie wypadania sierści. Intensywne linienie przypada na wiosnę i jesień, kiedy pies dostosowuje sierść do warunków, które będą panowały za oknem. Po tym można poznać, że idzie cieplejsza wiosna albo chłodna jesień... Dąbek traci w tych okresach tyle sierści, że moglibyśmy ukleić z tego drugiego psa...
Nasze psiaki poza tym, że dostają suplementy diety, to są regularne kąpane i wyczesywane. Megi ze względu na swoją długą i gęstą sierść, wyczesywana jest specjalnymi rękawicami i... zwykłą miękką szczotką do włosów ;) Dąbek z kolei czesany jest specjalną szczotką zwaną Furminator, bo sierść ma zdecydowanie krótszą. W okresie silnego linienia są czesane co najmniej raz/ dwa razy w tygodniu. Z resztą widać po nich, jak silny jest problem i staramy się dostosowywać do aktualnych potrzeb psa.
Oba psiaki czesać się uwielbiają. Jest to dla nich bardzo przyjemne, taki masaż połączony z głaskaniem. Oba gadżety, tj. rękawicę i Furminator zamawialiśmy poprzez Allegro. Nie kosztowały sporo, a są to gadżety, które każdy właściciel psa mieć powinien (te albo inne, dedykowane - chodzi o to, by mieć czym tego psa czesać).
Co daje regularne wyczesywanie psa?
Kontrolę czy nie ma kleszczy i innych niechcianych pasożytów, poprawia ukrwienie i jakość włosa/sierści. Wyczesuje się nadmiar sierści, którą pis właśnie zrzuca, zapobiega też tworzeniu się kołtunów. Co ciekawe, psa należy czesać przed kąpielą. Mokrej sierści nie czeszmy, bo grozi to wyrwaniem tej zdrowej. Brak regularnego czesania psa grozi kołtunami i splątaniami sierści, pasożytami i stanem zapalnym.
Tak, że moi drodzy - narzędzia do wyczesywania psa w dłoń i jedziemy ;) a potem zmiotka...
Zobacz także
To nie jest post sponsorowany, to nie jest reklama
Dziękuję za lekturę! Pamiętaj, aby zaobserwować mnie na:
Postaw wirtualną kawę i wspomóż wydanie kolejnej książki
Comments