Praca z grupami jest istną kopalnią inspiracji. Ostatnio usłyszałam stwierdzenie "po co mi nauka reportażu skoro nie wiążę z nim swojej przyszłości?". Oto kilka powodów, dla których trening reportażu fotograficznego ma sens i przydaje się w pracy fotografa.
Owszem, możesz nie chcieć tworzyć reportaży prasowych, ale czy wiesz, że zdjęcia z urodzin, komunii, ślubu czy chrzcin to także reportaż? Mowa oczywiście o fotografowaniu uroczystości, nie kilku pozowanych zdjęciach...
Czy wiesz, że przed twoim obiektywem nie będą gościć stale twoi znajomi? Często będą to osoby nieznajome i trzeba będzie przełamać mnóstwo barier. Nie wyobrażam sobie robienia zdjęć na teleobiektywie w pomieszczeniu 5m długości, bo mam opór z podejściem do człowieka.
Wiesz, że trzeba będzie się odezwać? Ustawić modela? Pokazać o co nam chodzi? Wywołać uśmiech? Czy wiesz, że musisz nauczyć się obchodzić z dziećmi? Czy wiesz, że potrzebny jest dobry refleks, a aby ten taki właśnie był, trzeba go trenować? Do tego trzeba mieć "oko" do ulotnych momentów i wypracowaną zdolność do przewidywania tego, co się za chwilę stanie...
Czy wiesz, że przyjdzie ci pracować z różnym oświetleniem?
Czy wiesz, że będziesz się czuć nieswojo z aparatem w grupie ludzi? Będziesz czuć opór i wstyd chcąc komuś zrobić zdjęcie? Czy wiesz, że nauka reportażu wśród ludzi wyrabia w tobie odporność na takie stresy?
Tego wszystkiego uczysz się, trenując foto reportaże. Nie musisz celować w pracę w prasie, ale uwierz mi, te umiejętności przydają ci się w każdej dziedzinie fotografii w którą pójdziesz.
Dziękuję za lekturę! Pamiętaj, aby zaobserwować mnie na:
Postaw wirtualną kawę i wspomóż wydanie kolejnej książki
Comments