Dziś słów kilka o serwisie Oferteo, który pomaga w zdobywaniu klientów. Ja sprawdziłam go pod kątem fotograficznym. Czy to się opłaca? Jakie są moje spostrzeżenia? Kilka słów o serwisie Oferteo. Zaczynamy.
Oferteo. Kontakt do klienta za punkty
Zacznijmy od tego, że serwis Oferteo jest serwisem płatnym. Aby pozyskiwać kontakt do klienta, trzeba za niego płacić wykupionymi punktami.
Jak to działa? Opowiem na przykładzie fotografii
Wykupujemy sobie pakiet punktów, np. 50 za 300zł. W przypadku fotografii kupowanie kontaktów do klientów jest bardzo tanie, bo potrafi wam zejść z konta np. 0,4 punktu lub 0,8. Przy tworzeniu sobie profilu określacie obszar, który was interesuje. Z tego też obszaru na e-maila będziecie otrzymywać powiadomienia o pojawiających się ofertach. Czytacie kogo szuka klient i jeśli wam odpowiada, możecie wykupić do niego kontakt. Jeśli klient nie odpowie w ciągu 2 dni, możecie ubiegać się o zwrot punktów. Dodatkowo, możecie uruchomić sobie polecenia serwisu (za dodatkowe punkty). Wówczas Oferteo będzie was polecał potencjalnym klientom w pierwszej kolejności.
Tak więc jak widzicie, za te 50 punktów można coś zdziałać. W przypadku innych branż, pozyskanie kontaktów do klientów jest droższe.
Jakie to ma plusy?
Na pewno sporo ofert wpadających wam na e-maila i potencjalne źródła zarobku, ale...
Jakie minusy?
...ofert będzie sporo, ale jeśli zaznaczymy duże miasta. Zrobiłam test - obszar obejmujący Katowice, Zabrze, Gliwice, Opole. Ofert było całkiem sporo. Gdy jednak zawęziłam obszar skreślając te duże aglomeracje, wówczas ofert było turbo mało. Widać, że najczęściej szukają tam fotografów osoby z dużych miast.
Kolejnym minusem jest tak naprawdę bicie się o klienta z innymi fotografami. Jeśli macie na to czas, nerwy i chęci, po wpadnięciu oferty bierzecie telefon i dzwonicie lub piszecie do potencjalnego klienta OD RAZU.
Tak jak już wspomniałam, nie każdy odpowiada, więc trzeba sobie pilnować terminu w którym można ubiegać się o zwrot punktów.
Jest też jedna kwestia, która mnie bardzo kłuje w oczy, a mianowicie "klient z przypadku"
Co mam na myśli? Otóż osoby, które nie zadają sobie najmniejszego wysiłku, by wejść na waszą stronę lub SM by zobaczyć wasze zdjęcia, sprawdzić styl pracy, obróbkę itd. Często w ofercie czytam, że taki klient i tak wybierze ofertę z najniższą ceną. Niestety nie mam za dobrego doświadczenia z takimi osobami (wymyślanie, narzekanie, żądanie więcej za mniej, reklamacje, niezadowolenie itd). Takie bezosobowe, przedmiotowe traktowanie fotografa (Pan/Pani przyjedzie, cyknie co trzeba i pojedzie).
Moją filozofią jest edukacja ludzi, pokazywanie tego jak pracuję, na czym mi zależy, by trafiając na mnie wiedzieli, czy będzie nam się dobrze pracowało i czy to jest to. Nie lubię pracować z ludźmi z przypadku, bo choć na sesji może się wydawać, że jest ok, po sesji najczęściej przy wyborze zdjęć pojawia się drugie oblicze, przy którym traci się czas i kupę nerwów.
Czy warto korzystać z Oferteo?
Tak, Oferteo jest dobrym serwisem jeśli myślicie o pozyskiwaniu klientów z dużych miast, macie czas i cierpliwość by o takiego klienta walczyć i nie przykładacie wagi do tego kto to jest. Jeśli zapłaci, to jest ok, nic więcej się nie liczy.
Czy Oferteo jest dla mnie?
Niestety nie. Tak jak już wspomniałam, cenię sobie osoby, które decydują się na mnie bo śledzą blog, wpisy, zdjęcia, moje SM i wiedzą, czy nadajemy na tych samych falach. Współpraca idzie nam zdecydowanie lepiej, dobrze się bawimy, dogadujemy i z radością wracamy na kolejne spotkania. Oferteo to dla mnie czysty biznes. Ja potrzebuję do pracy czegoś więcej ;)
Dziękuję za lekturę! Pamiętaj, aby zaobserwować mnie na:
Postaw wirtualną kawę i wspomóż wydanie kolejnej książki
Bình luận