Czym jest kurs liturgiczny dla fotografów?
Kurs liturgiczny dla fotografów i operatorów kamer w którym brałam udział organizowany był przez Archidiecezję Łódzką. W zajęciach brały udział osoby, które chcą rejestrować przebieg uroczystości religijnych w kościołach. Kurs kończył się egzaminem, a jego zaliczenie owocowało legitymacją i papierem potwierdzającym ukończenie nauki. Nie trzeba być pełnoletnim, by taki kurs zrobić.
Mój kurs i legitymacja fotografa kościelnego
Z racji na okres pandemiczny i brak możliwości organizowania zajęć stacjonarnie, Archidiecezja zorganizowała kurs w wersji ON-LINE, co było mi BARDZO na rękę, bo nie musiałam nigdzie jechać. Cały dzień spędziłam jednak przed komputerem na serii wykładów, z małymi przerwami na siku. Dzień zakończył się egzaminem. Jeśli się go oblało, można było podejść do sprawy ponownie, ale pytania się zmieniały. Kurs liturgiczny dla fotografów online oczywiście był płatny (nie pamiętam ile, chyba 130 zł), w cenie był już wydruk i laminacja dokumentów oraz ich wysyłka.
No dobra, ale w zasadzie... po co to komu?
Pół żartem - pół serio... dla świętego spokoju ;) Prawo kościelne dokładnie mówi o tym co ma robić ministrant, ksiądz, wierny, jakie ma prawa, jakie obowiązki, jakie ubranie itd, co wypada a co nie... ale pomimo tego, że fotografowie i operatorzy kamer obecni są na uroczystościach kościelnych od lat, nas jakoś wciąż nie uwzględniono, więc musimy sobie robić kursy, by ksiądz wiedział, że my wiemy jak się poruszać po świątyni, co robić, a czego nie, by nie zakłócić mszy. Taki papierek - legitymacja fotografa kościelnego - jest przydatny, bo księża czasem przed mszą o taki kurs pytają (mnie się zdarzyło), więc mając to macie po prostu większy spokój.
Co na kursie liturgicznym dla fotografów?
Dowiedziałam się, jaki ubiór wypada mieć w kościele a jaki nie, w których momentach mszy można coś podziałać, a w których należy przystopować (z szacunku), gdzie można wchodzić, a gdzie nie. Że w kościele z reguły nie używa się lamp błyskowych ani dodatkowych źródeł światła mogących wpłynąć na przebieg mszy (chyba, że się jakoś z księdzem dogadacie wcześniej). Poza tym z tego co pamiętam (kurs robiłam w 2020 roku) było też omówienie poszczególnych etapów mszy.
Materiał który przerobiliśmy dotyczył uroczystości w kościele takich jak śluby, chrzciny, komunie czy inne okoliczności. Niektóre Archidiecezje robią kursy dla fotografów dwudniowe, stacjonarnie, co jakiś czas i też są płatne (dla mnie najbliższą, do której musiałabym jechać to Katowice, ale picem zrobiłam przez Internet - dziękuję pandemio :) ).
Mam nadzieję, że pomogłam. Legitymację fotografa kościelnego warto mieć w swoich dokumentach.
Dziękuję za lekturę! Pamiętaj, aby zaobserwować mnie na:
Postaw wirtualną kawę i wspomóż wydanie kolejnej książki
Comentarios