Domowa sesja zdjęciowa typu lifestyle. Co musisz wiedzieć o zrobieniu sesji foto w domu?

Agnieszka Kaźmierczak
3 sty 2023
3 minut(y) czytania

Zaktualizowano: 31 sty 2024

Co musisz wiedzieć decydując się na domową sesję zdjęciową typu lifestyle? Jak przygotować dom/ mieszkanie do sesji zdjęciowej? Przedstawiam wam kilka praktycznych porad.

Sesja fotograficzna w domu i mieszkaniu

Cieszy mnie fakt, że coraz więcej osób decyduje się na zaproszenie do swoich czterech ścian fotografa. Przy dziecku / dzieciach takie rozwiązanie jest dla rodziny na pewno lepszym rozwiązaniem, bo odpada nam konieczność ubierania się, pakowania i jazdy samochodem. Sesja zdjęciowa w domu - brzmi super, ale u wielu z Was zapewne zapali się lampka w głowie, że przecież nie mamy iści instagramowego domu / mieszkania. Wszędzie walają się zabawki dzieci, ściany wymagają odświeżenia itd. Rodzi się sporo wątpliwości. Czy mój dom / mieszkanie nadaje się do sesji zdjęciowej?

Jak przygotować mieszkanie lub dom do sesji fotograficznej?

Zacznijmy od tego, że fotograf przyjeżdża fotografować Was i nie robi zdjęć do magazynu z wnętrzami. To Wy jesteście najważniejsi. Kolejna sprawa - to Wy mówicie, w jakim pomieszczeniu sesja może się odbyć (salon, kuchnia, pokój dziecka lub sypialnia itd). Po wybraniu miejsca należy go nieco pod sesję przygotować. Nie mam tu jednak na myśli kapitalnego remontu.

Z pola widzenia sprzątamy butelki, pieluchy, ubrania, kubki, zabawki, piloty, wszystkie "drażniące oko" bibeloty, które mogą odwrócić naszą uwagę na zdjęciu. Czasem jednak uprzątnięcie wszystkiego jest niemożliwe ;) i po prostu zostaje. Na miejscu, już podczas trwania sesji możemy dokonywać modyfikacji na bieżąco, np. przesuwając stół czy krzesła. Pamiętajcie, że sesja lifestyle jak sama nazwa mówi - to styl życia.

Ciasne i ciemne pomieszczenia

Zdarza się, że sesja odbywa się w bardzo ciasnym pomieszczeniu, np. w mieszkaniu lub w domowych salonach, w których mamy duże, masywne meble, których nie sposób przesunąć. Meble stanowią jedną przeszkodę, która może wkraść się w kadr. Kolejną może być dostęp światła i ciemne kolory ścian. Jeśli nasi modele dodatkowo ubiorą się na czarno, mamy niezłe, problematyczne kombo.

Jak temu zaradzić?

Przede wszystkim, modele muszą się ubrać w jasne kolory (czernie, granaty, ciemne brązy odpadają, no chyba że ubrana jest tak jedna osoba - to jeszcze ujdzie). Utarło się, że ciemne, szczególnie czarne kolory wyszczuplają... może to jest główny powód, dlaczego ludzie tak chętnie ubierają się w ten kolor do zdjęć... Kolejna rzecz to wykorzystanie jak najbardziej źródeł światła, np. okien, wiszących lamp i lamp błyskowych.

Nie każdy fotograf korzysta z lamp błyskowych podczas sesji domowej / lifestyle. Przy noworodku to już w ogóle niedopuszczalne, by walić ostrym fleszem po oczach dziecka, które ma zaledwie kilka dni. W takich wypadkach podnosi się czułość ISO na maxa, ryzykując wysokim ziarnem na zdjęciach, które później w obróbce można złagodzić, a które na drukowanych zdjęciach jest w zasadzie niewidoczne.

Chcę jedno, a dostaję drugie

Mam tu na myśli realizm osób zamawiających wizytę fotografa u siebie. Każdy dom / mieszkanie jest inne, w każdym warunki do robienia zdjęć są inne. Jedne są ciaśniejsze, drugie bardziej obszerne. Decydując się na zdjęcia w domu i mając świadomość, że wybieramy ciemne i ciasne pomieszczenia, nie oczekujmy, że nagle zrobi się na nich instagramowo-biało, a wszystkie meble magicznie znikną. Zrobienie sesji zdjęciowej jest możliwe w każdym pomieszczeniu. Ważne, by każdy miał świadomość tego, jakie warunki oświetleniowe i kolorystyczne w nim panują oraz co stoi wokół nas.

Wiele z mieszkań, które odwiedziłam, podobnie jak domów, nie miało pełnego wykończenia. Ale co z tego? :) Nie każdy jest idealny, ja też nie. Liczycie się Wy i wasze relacje. Chcę, by na naszym spotkaniu panowała atmosfera luzu, dobrej zabawy, by była radość, uśmiech, przytulanki, tańczenie, rozmowa itd.

Dlatego edukuję w tym temacie

Publikuję poradniki, doradzam, mówię otwarcie co jest dla mnie ważne, a co mniej, co się liczy, a co nie. Widzę, kto zgłasza się do mnie z przypadku, a kto doskonale nadaje na tych samych falach i wiem, że zadał sobie odrobinkę trudu by albo zapytać albo wejść na stronę i przeczytać. Pytajcie co i jak przygotować, w co się ubrać, podsyłajcie propozycje zestawów ubraniowych - doradzę co i jak. Każdemu z nas zależy na tym, by sesja była udana, łatwa, przyjemna i by z uśmiechem się do niej wracało. Bardzo nie lubię, gdy trafia mi się ktoś z przypadku, bo to rodzi później wiele nieporozumień i niepotrzebnych nerwów lub rozczarowań.