A już myślałam, że z tegorocznego urlopu będą nici. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na tygodniowy OFF nad polskim morzem, a konkretnie w Łebie. Jak wygląda Łeba poza sezonem? Jakie są plusy i minusy urlopu nad polskim morzem poza okresem letnim?
Dlaczego wybraliśmy wrzesień? Kilka powodów: niższe ceny, brak tłumów no i najważniejsze - rocznica ślubu, a naszą małą tradycją jest wyjazd. Kolejnym plusem jest to, że "nasz dzień" przypada w Międzynarodowy Dzień Transportu, kiedy komunikacja miejska jest... darmowa. Swego czasu zjeździliśmy za friko Wrocław.
Hotel i parkingi
Przekopywaliśmy Booking i w końcu znaleźliśmy - hotel Plaża Resort, znajdujący się tak blisko morza, że szum fal był słyszalny bardzo dobrze w naszym pokoju (50 m). Dostaliśmy lokum na 4 piętrze, dwupokojowe z łazienką i balkonem. Hotel nowoczesny, w przystępnej cenie, z bardzo pomocną obsługą, akceptujący psy, z darmowym i dużym parkingiem. Z tymi parkingami to są niezłe pułapki - jedne hotele je mają, inne nie mają wcale, a w sezonie parkingi często są płatne (nawet te hotelowe). Sezon nad polskim morzem kończy się 15 września i po tej dacie parkingi są darmowe.
Pusta plaża, niższe ceny przejazdów meleksami i wypożyczenia roweru, brak kolejek
Dobra - mamy hotel, ludzi bardzo mało, jest spokojnie i kameralnie. Na plaży też jest spokój - małe grupki spacerujące sobie wzdłuż brzegu, nie ma parawanów, plaża szeroka i prawie pusta. Są niższe ceny przejazdów meleksami. W sezonie to nawet 40 zł za osobę, poza sezonem to 10 zł. Niższe są też ceny wynajmu rowerów (2 rowery dla nas na cały dzień wyszły niecałe 100 zł, do tego kłódka). Jazda na Ruchome Wydmy była przyjemnością, bo na trasie nie było prawie wcale ruchu (pieszych, rowerów i jeżdżących non stop w tę i wewtę meleksów, było kilka sporadycznych).
Kolejnym plusem jest brak kolejek do zwiedzania atrakcji, niższe bilety wstępu (Sea Park Sarbsk w sezonie niecałe 100 zł, poza sezonem niecałe 70 zł) i krótki czas oczekiwania na zamówione jedzenie. W Sea Parku było kilkanaście osób i jedna zorganizowana grupa, choć na początku mieliśmy wrażenie, że jesteśmy w nim... sami. Na pewno sami byliśmy w Muzeum Figur Woskowych.
Dobra, ale żeby nie było tak różowo... jakie są minusy wyjazdu poza sezonem?
Przede wszystkim mniej atrakcji. Niektóre otwarte są sezonowo, np. nie popłynęliśmy statkiem po morzu, bo już nie kursuje, zamknięty był też gabinet luster. Zamkniętych jest wiele knajpek, co nie znaczy, że nie było gdzie jeść ;). O paragonach grozy jest osobny post do przeczytania którego zachęcam Cała prawda o PARAGONACH GROZY nad polskim morzem. Czy rzeczywiście jest drogo? Jest dużo spokojniej, przez co masz wrażenie, że jest... nudno. Wieczorami, gdy knajpki i sklepy się zamykały odnosiło się wrażenie, że miasto jest wymarłe. Gdzieniegdzie trafił się spacerowicz z psem.
Kolejnym minusem, a może i wielką niewiadomą jest... pogoda. Gdy zerkałam na prognozy na nasz wyjazd, cały tydzień miało lać. Zabezpieczyłam nas w parasole, ciepłe ubrania i kurtki. Deszczyk owszem, się trafił, ale może ze dwa razy. Pogoda nam dopisała - nie było upału, ale świeciło słońce, było całkiem przyjemnie.
Zobacz więcej:
Dziękuję za lekturę! Pamiętaj, aby zaobserwować mnie na:
Postaw wirtualną kawę i wspomóż wydanie kolejnej książki
Comments