Jak pracować z dzieckiem na sesji zdjęciowej? Ilu fotografów, tyle sposobów, ale ja dziś podzielę się z tobą swoim.
Moja filozofia pracy z dzieckiem na sesji zdjęciowej
Jak pracować z dzieckiem na sesji zdjęciowej? Nie każdy fotograf będzie się w tym temacie czuł komfortowo i nie każdy będzie ten temat po prostu... czuł. To mogą nie być jego klimaty. Mnie ten temat sprawia całkiem sporo frajdy, ale żeby tak było, kieruję się kilkoma zasadami:
Po pierwsze - wszystko zależy od wieku dziecka. To decyduje o dynamice pracy. Starsze dzieci będą ruchliwe, ciekawe, będą chciały się bawić i raczej za długo w miejscu nie usiedzą. Okazanie im zainteresowania, pytanie się o ich ulubione zajęcie, o zabawkę czy cokolwiek co nam przyjdzie do głowy sprawia, że zyskujemy ich zaufanie. Dynamika pracy jest nieco bardziej intensywna. W przypadku noworodków dynamika pracy jest dużo bardziej spokojna, bo dziecko wymaga spokoju, czułości i bliskości.
Oba przypadki łączy jedno - poczucie bezpieczeństwa, co jest drugim filarem mojej filozofii pracy z dzieckiem na sesji zdjęciowej. Staram się zapewnić im poczucie bezpieczeństwa - że nie zrobię im krzywdy, a wręcz przeciwnie - będziemy się super bawić. Jakby nie patrzeć, jestem dla nich (w wielu przypadkach) osobą obcą. One nie wiedzą, kto to fotograf i co tu się będzie za chwilę działo, więc często na "dzień dobry" chowają się za nogami rodziców lub nie chcą schodzić im z rąk. Należy pamiętać, że każde dziecko jest inne i każde będzie się do nas przekonywało w różnym tempie (jedne szybciej, drugie dłużej).
Dobre rozpoczęcie współpracy to większa gwarancja sukcesu. Dla mnie miarą tego, że zadanie zostało dobrze wykonane jest to, że po zakończonej sesji... dzieci chcą więcej i nie chcą zabawy kończyć. I prawdą jest, że trzeba być nie tylko kreatywnym, ale i anielsko cierpliwym ;)
Dziękuję za lekturę! Pamiętaj, aby zaobserwować mnie na:
Postaw wirtualną kawę i wspomóż wydanie kolejnej książki
Comments